Blondynka: Chrystus zabrał go do Nieba, po starej Przyjacielskiej znajomości. Jezusowa miłość ukryta za okrągłymi oprawkami okularów. Oczy, ciemne oczy, jakby od mocnego koloru doświadczeń życiowych. Odbijająca się od ciemnej grozy, której nie jeden pewnie by się poddał, struga jasnego światła uratowała wtedy życie nie jednego człowieka. Ukryty w ciemnych oczach, przejrzysty Bóg.
poniedziałek, 28 marca 2016
niedziela, 27 marca 2016
Czym różni się akcja od dzieła?
„Co jest charakterystyczne dla młodych, to że chętnie
angażują się w akcje, czyli coś jednostkowego. Natomiast dzieło jest czymś, w
czym trwamy. Mimo wahań, naszych nastrojów, rozkochania się w tym, albo
dezaprobaty” – z ks. Sławomirem Sarkiem, duszpasterzem młodzieży, diecezjalnym
koordynatorem przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, rozmawia Brodacz.
piątek, 25 marca 2016
Czy Jezus czegoś żałował gdy umierał?
Blondynka: Żyj tak, by nie żałować niewykorzystanych szans. Żyj tak, by nie żałować
niewypowiedzianych słów. Żyj tak, by umierając powiedzieć, niczego nie żałuje –
wykorzystałem każdą szansę, daną mi w życiu. Zrobiłem wszystko co w mojej mocy,
by wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka. Udało się. Żyłem pięknie –
choć nie raz runęło moje niebo. Żyj tak, by z przedostatnim oddechem, móc
powiedzieć: "Nikogo nie skrzywdziłem." Żyj tak by łapiąc ostatnie tchnienie, móc
bez lęku i z pełną ufnością wyszeptać: "W Twoje ręce Ojcze powierzam ducha mego."
niedziela, 20 marca 2016
Czy podczas ŚDM można się zakochać?
„No i pytamy, co w moim życiu woła o to miłosierdzie. Nie
wiem, może ktoś woła o miłosierdzie Boże, bo chciałby męża lub żonę znaleźć i
woła. Pan Bóg mu odpowie, jak będzie słuchał” – z ks. Sławomirem Sarkiem, duszpasterzem
młodzieży, diecezjalnym koordynatorem przygotowań do Światowych Dni Młodzieży,
rozmawia Brodacz.
poniedziałek, 7 marca 2016
Poniedziałki są fascynujace tylko inaczej.
Blondynka: Dlaczego nie cieszymy z tego co mamy, wciąż goniąc za tym czego mieć nie możemy? Czemu mijamy się z ludźmi na których nam zależy, po to by za rok nie móc wybaczyć sobie ich straty? Dlaczego pijąc kubek kawy, herbaty czy czekolady, boimy się mówić o tym czego pragniemy? A co dopiero o to i o nich walczyć. Wciąż bojąc się starty nie cieszymy się ze szczęścia, które każdego dnia zagląda przez okna serca. Nawet w poniedziałek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)